Widok z Wawelu.

Widok z Wawelu.

niedziela, 20 stycznia 2013

Po co jest samochód ?

780


Poco jest samochód ?



Po co jest samochód

może mi ktoś powie

bo ten problem dzisiaj

chodzi mi po głowie.



Nie każdy korzysta

dawne zresztą dzieje

bo trudno go kupić

choć się nawet nie je.



Luksus nad luksusy

zwykłe cztery koła

tylko wciąż dlaczego

średnia klasa goła ?



Nie źle wykształceni

znają się na pracy

a we własnym kraju

żyją jak biedacy.



Związki zawodowe

też żyją w luksusie

mają samochody

ty jedź w autobusie.



Pracy dziś nie mamy

więc ludzie bez skazy

zamiast miejsc do pracy

zwiększyli nakazy. 781

Po co jest samochód ?



Czy to jest właściwy

sposób do myślenia

po którym nie widać

cienia zawstydzenia.



Auto to nie tylko

szybkość i wygoda

albo że z bogactwa

na auta jest moda.



To są miejsca pracy

liczą się w tysiące

a te groźne radary

wszystko to niszczące.



Mniej jest kupujących

to mniejsza produkcja

a więc coraz dalsza

i większa redukcja



Sprzedaż paliw spada

stacje bankrutują

właściciele aut tych

wielu utrzymują.



Powiem, choć popieram

z przeciwników szydzę

lecz za wymysł radarów

to się za Was wstydzę



2013-01-2 Polityka-Rymki

Włodzimierz Wojakowski

2 komentarze:

  1. Oj Wojak Wojak jak wy wojujecie :)))) Nowobogackim, którzy nakupowali sobie szybkie fury pokręciło się w głowach. Można zwolnić. Dojechać później, ale w całości. Zawsze ta brawura i popisywanie się ich gubi, a jeśli już coś się wydarzy, to wietrzą wszyscy spisek lub tylko widzi się cudzą winę. Chyba jako podatnik nie chcesz w ramach NFZ płacić więcej i więcej za czyjąś brawurę, gdy połamią kości czy inne kręgosłupy?.

    dobrej nocki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serwus Elizo.
      Dotychczasowe doświadczenia życiowe, nauczyły mnie, że
      z chwilą kiedy żle się dzieje z finansami, to obciąża się dodatkowo obywateli karami i to wszystkich, bo wyraźnie napisałem o kolejności strat jakie zobaczymy
      w niedalekiej przyszłości. Ta akcja z fotoradarami
      przypomina mi nie tak dawne czasy. Tłumaczenie w czasie kryzysu, że to dla większego bezpieczeństwa,
      zwłaszcza w zimie to czysta kpina a na prostych odcinkach szosy znaki ograniczające prędkość. Auto to nie fura owsem karmiona, ale służące wielu ludziom do
      przemieszczania się z oddalonych miejsc zamieszkania.
      Dotychczasowy system karania wykroczeń należało już
      zaostrzyć, odbierając prawa jazdy niepoprawnym kierowcom na określony termin i po sprawie. 23 lata
      demokracji i jeszcze takie szopki, to trochę za długo.
      Popieram ten rząd, ale nie popieram takich akcji, które
      szkodzą wszystkim. Ludzie nie mają pracy, a zajmują się takimi błachymi i drogimi sprawami, bo okaże się
      że nie będzie kogo karać a puszki będą niszczeć a raczej te wydane na nich pieniądze. Teraz to wygląda to
      tak, że dostaję samochód służbowy oczywiście, rano
      otwieram fotoradary i zbieram podobizny kierowców. Wracam i wypisuję powiadomienia a policja pilnuje pochodów Kaczyńskiego, wypisuje mandaty za złe parkowanie i pieniążki lecą strumieniami a nie ganiać
      i psuć paliwo za kierowcą, który przekroczył ciągłą linię, lub dozwoloną prędkość, wcześniej chowając się w krzakach.
      Ja nie wojuję, ja wykazuję tylko błędy które są stale
      powtarzane i nikogo niczego nie uczą.
      Pozdrawiam serdecznie a NFZ rocznie płacę o 20% więcej
      jak miesięcznej emerytury, czyli więcej jak moja wypłata. Plus podatek, to mamy już ponad dwie wyłaty
      rocznie a pracowałem od 1948 roku, to gdybyśmy policzyli wszystkie dodatkowe obciążenia jakie płaciłem przez całe moje życie, wyszła by niebotyczna suma, która wyparowuje jak kamfora. Nie wolno wszystkiemu przyklaskiwać, bo nigdy nie będzie w Polsce dobrze. Ja po sobie zostawiłem wiele dobrego
      i nic nikomu nie zabrałem, mnie natomiast wiele razy
      oszukano lub zabrano bezpowrotnie.
      To tyle mojej odpowiedzi na usprawiedliwienie.
      Miłego ranka.

      Usuń