Widok z Wawelu.

Widok z Wawelu.

niedziela, 28 lipca 2013

Wszystkim partiom oraz posłom, jak się "dom" buduje.


872



Wszystkim partiom oraz posłom,

jak się „dom” buduje.



Ci co dziś nie wiedzą

jak się dom buduje

za przykład szklany balon

gdy wino fermentuje.



Balon nie skażony

w nim różne owoce

sok z siebie wyciskają

przez dzień oraz noce.



Nie ma żadnych różnic

więc ciężko pracują

dotacje w zamian z cukru

i drożdży otrzymują.



Cel przyświeca jeden

końcowe efekty

żeby wino smakowało

trzeba też korekty.



Na końcu fermentacji

pozostaną wytłoczyny

że są nie przydatne

wszystkie wyrzucimy.



Życie pokazuje

jak trzeba postąpić

bo w słuszność działania

nie trzeba nigdy wątpić !!!



2013-07-28 Polityka-Rymki

Włodzimierz Wojakowski

sobota, 27 lipca 2013

Proszę się nie martwić.


871



Proszę się nie martwić.



Proszę się nie martwić

bo odrobię straty

mózg zbytnio paruje

nawet w środku chaty.



Po co się więc męczyć

ku uciesze tłumu

wystarczy drobina

własnego rozumu.



Niektórym dziś posłom

pewno się lasuje

bo pracę swej partii

obraża i psuje.



Gowin się pomylił

o reszcie nie wspomnę

bo chodzić po plecach

nawet nie jest godne.



Po co jest dziś premier

co stołki obsadza

więc jest oczywiste

palce ktoś w drzwi wsadza.



Woda uderzyła

może nie trunkowy

lecz więcej jak pewne

to nie premier nowy.



2013-07-27 Polityka-Rymki

Włodzimierz Wojakowski

czwartek, 11 lipca 2013

Gminy robią nas w bambuko.


870



Gminy robią nas w bambuko.



Gdy o śmieciach dzisiaj mowa

to się w kółko nam powtarza

że wywózka i sortowanie

problem Gminom wielki stwarza.



Skąd się wzięły te problemy

nikt się nawet nie tłumaczy

podstawowy błąd poprzedni

dla nich przecież nic nie znaczy.



Problem powstał z winy Gminy

bo nie każdy był zmuszony

że za wywóz trzeba płacić

więc kraj został zaśmiecony.



Góry śmieci w pięknych lasach

lub przydrożnym zagajniku

zamiast płacić za wywózkę

tam składano ich bez liku.



Ukarany ten co płacił

bo winnego nie złapano

aby było bardziej śmiesznie

tych obciążeń mu dodano.



O odzysku nie ma mowy

że się na tym ktoś bogaci

różne bajki się wymyśla

ten bez winy, znów zapłaci.



2013-07-11 Polityka-Rymki

Włodzimierz Wojakowski

środa, 10 lipca 2013

Gwałtowna zmiana.


869


Nawałnica



Gdy na zewnątrz siąpi

nikt wtedy nie wątpi

może być ulewa

bo ptaszek nie śpiewa.



Na niebie słoneczko

nasze ciałko grzeje

cisza także wkoło

mało co się dzieje.



Lecz nagle jak nigdy

tak gwałtowne zmiany

że aż zadziwienie

bo widok nie znany.



Jakaś nam nie znana

trąba wszystko niszczy

dobytek nam zabiera

i bieda aż piszczy.



Była, naraz znikła

niczym jakaś zjawa

to jest siła natury

którą wiatr wspomaga.



Dachy pozrywane

lub zburzone wszystko

krótka bardzo chwila

zniszczone siedlisko.



2013-07-10 Polityka-Rymki

Włodzimierz Wojakowski

niedziela, 7 lipca 2013

Prościej i zawsze razem.

867


Prościej i zawsze razem.



Ciepło, duszno i leniwie
lecz nie będzie dziś o piwie
lecz o urnach, spopieleniu
będzie o tym w mym myśleniu.


Gdy odchodzi ktoś z nas bliski
wielki smutek jest w rodzinie
a gdy trzeba się pakować
czy z odwagi każdy słynie ?


Kto najwięcej na tym cierpi
ten co śmierci tak się boi
bo w obronie swego życia
aż się dwoi, czasem troi.


Pędź swe życie jak należy
bądź normalny a nie snobem
a kostucha to uwzględni
znanym tylko jej sposobem.


Liczyć zacznij już przed śmiercią
kto i czemu dziś tak drogi
bo gdy jesteś już chowany
wielkie mają dziś wymogi.


Ty się do nich dziś uśmiechasz
później tobie czynią fochy
grób wykopać trzeba ziemny
zaraz biorą jak za lochy.


Gdy zabrali martwe ciało
i leżało gdzieś w lodówce
potem trzeba je odebrać
też nie skończy się na stówce.


868
Prościej i zawsze razem.

Ksiądz się modli za pieniądze
grabarz przy tym grób popsuje
a kamieniarz znów policzy
gdy grobowiec odbuduje.
 
Gdy po latach trumna zgnije
grób się chyli w jedną stronę
wtedy znów do kamieniarza
on poprawia za mamonę.

Gdy spopielisz swoje ciało
w małej urnie twoje prochy
górną płytę się przesuwa
urna pod nią, „słyszysz” szlochy.

Potem czekasz na następną
urna w urnę koło siebie
i dopiero gdy tak blisko
czuć się będziesz tak jak w niebie.

Mała zmiana, zalet wiele
bo nie trzeba wielu grobów
dla żyjących same zyski
dla pieniężnych ich zasobów.

Mniej na znicze oraz kwiaty
za dwadzieścia lat opłaty
w jednym miejscu odwiedziny
w jednym miejscu nasze gnaty.

2013-07-07 Polityka-Rymki
Włodzimierz Wojakowski



wtorek, 2 lipca 2013

Krakowska Dzielnica Kazimierz.


865


Krakowska Dzielnica Kazimierz.



Pełna wiatru była

ostatnia czerwca niedziela

jeden na tyłku siedzi

inny się w miasto wybiera.



Ja ochoczo z żoną

na Kazimierz Stary

posłuchać muzyki

ludzi innej wiary.



Na początek kawa

oraz duże piwo

wiatr czasami dmuchał

ale nikt nie „śpiewo”.



Dopiero muzyka wieczorem

my spacer na Estery

knajpka „Komisariat”

wódek było cztery.



Porcyjki śledzika

też małe dodatki

przyjmują tam zawsze

od piątku po czwartki.



Nie drogo i z piwem

coś do przegryzienia

azymut tych uliczek

szybko nam się zmienia.



To nie to co było

dziś jej lepsze czasy

odrodzona dzielnica

dziś już dobrej klasy.



866 Krakowska Dzielnica Kazimierz.
 


Taki będzie wygląd budynku

z czerwonej cegły przy pl. Nowym,

po zakończeniu jego budowy w 2014 roku.

Dawny tzw. „Pchli Targ”.










 
Plac Nowy zwany też żydowskim

z Okrąglakiem pośrodku, czyli

dawną rzeźnią rytualną, też

zmieni swój wygląd w 2014 r.


Nawiązując do mojego wierszyka przypomniały mi się czasy okupacji, kiedy to ten plac, popularnie zwanym żydowskim, spełniał wraz z ulicą Szeroką, rolę tak zwanej Tandety, gdzie odbywał się handel rzeczami dozwolonymi, jak i zakazanymi.
Jako chłopiec lubiłem tu przychodzić z ciekawości a że nie zwracano na mnie uwagi, widziałem wiele ciekawych rzeczy, które by były nieosiągalne przez starszego. Więc było tu wszystko, co tylko natura i ludzkość wymyśliła a więc przekupstwo, złodziejstwo, oszustwo, bezkarność okupanta, ruletka, trzy karty i przepowiednia oparta na naiwności ludzkiej i nieznajomości papieru światłoczułego, który po zanurzeniu w butelce z amoniakiem, ukazywał opis przepowiedni. Do dziś pamiętam słowa tego magika, kiedy niby zaczynał czytać przepowiednię zawsze słowami: Pete Meta Poneta, dalej mi czytać nie wolno. Był to okres wysiedlenia żydów do Getta w Podgórzu w latach 1941-1943 do marca, kiedy nastąpiła jego likwidacja.

2013-07-01 Polityka-Rymki

          Włodzimierz Wojakowski