Widok z Wawelu.

Widok z Wawelu.

środa, 26 grudnia 2018

Emeryci, emeryci.


Emeryci, emeryci.

Emeryci pokrzywdzeni i zurzyci
nie potrzebni więc nikomu
niech więc więdną w swoim domu
ale będąc tu w Europie
własny kraj mu grób już kopie
Meksyk tylko trochę gorszy
czekaj więc aż się pogorszy
choć nie dużo, czy się cieszyć
aby los swój, móc pocieszyć ?
Czym pocieszysz swoje ciało
gdy pieniędzy zawsze mało.
Czy to Państwo coś obchodzi
że ci braki trują życie
jak o własne dbają życie
aby mieli samochody
i największe w ciąż przychody.
Różne mają priorytety
emerytów brak niestety
a na wojny wciąż wydatki
choć wyników niedostatki.
Te wydatki, to jak tarcza
emerytom nie wystarcza
do poprawy właśnie bytu
mimo płaczów i skowytów.
A gdy mogą coś uzyskać
czar przestaje naraz tryskać
biednym dają, lepszym biorą
bo są polityczną z dawna zmorą.
Zamiast procentów to dajcie równo
bo tak to zawsze, śmierdzące g...o
Nie wiem czy który do szkoły chodził
bo tym myśleniem sobie zaszkodził.

2018-12-26 Polityka-Rymy
Włodzimierz Wojakowski

Opowiadał mi ojciec


Opowiadał mi ojciec.

Opowiadał mi ojciec
przeróżne bajeczki
które czytał często
z niedużej książeczki
a ja go słuchałem
bo lubiłem bajki
i tak zasypiałem.
Śniły mi się potem
wędrówki po lesie
gdzie jest bardzo cicho
lub głos echo niesie
lub też mały fragment
zasłyszanej bajki
że kot chodził w butach
oraz palił fajki.
Czytać nie umiałem
a bajeczki znałem
bo je bardzo szybko
zapamiętywałem.
Czytanie bajeczek
to takie przedszkole
od formy przekazu
te najbardziej wolę
bo to młode ciałko
rozum ma jak gąbka
tylko że nie wodą
pamięcią nasiąka.
Chętnie coś się zjada
co bardzo smakuje
z pamięcią podobnie
bajki więc zapamiętuje.
A że każda bajka
morał ma w sposobie
co ty zrobisz drugiemu
on też zrobi tobie.

2018-12-25 Polityka-Rymy
Włodzimierz Wojakowski

czwartek, 6 grudnia 2018

NFZ do kasacji.



NFZ do kasacji.

Nie ma na świecie takiego zawodu, żeby za usługę lub pracę płacić jeszcze przed
jej wykonaniem. Dlaczego więc leczenie ma być takim wyjątkiem, jeżeli ten system
od dawna nie spełnia pokładanych obowiązków. Próby poprawy tego systemu
i w dodatku przez lekarzy, którzy są od leczenia naszego ciała a nie zarządzania zakończyły się wszystkie fiaskiem a być może z góry planowanym bo jak zwykle odkładanym na potem i zajmowanie się różnymi nie mającymi żadnego znaczenia sprawami jak choćby tworzenie nowych świąt lub zakaz sprzedaży w dni świąteczne. Takie rozumowanie nie ulepsza naszej gospodarki a jedynie ją pogarsza i powoduje jeszcze większe obciążenia podatników. Jeżeli ma to być dbałość o pracowników, to dołożyć każdemu po jednym lub dwa dni urlopu więcej i będą jeszcze bardziej zadowoleni, bo koszty tych zmian powodują tylko straty zarobkowe i wprowadzają 
chaos w nasze od dawna utarte życie.
Każde opóźnienie leczenia, powoduje jeszcze większe zagrożenie dla zdrowia 
i zwiększone środki na wyzdrowienie oraz lawinę następstw a często śmierć. 
Lekarstwo nie leczy a zapobiega dalszemu rozwojowi choroby ale przy okazji 
szkodzi na nerki i wątrobę i inne narządy. Obecnie w miarę szybko można się 
dostać do lekarza rodzinnego, ale ten ma ograniczone możliwości naszego leczenia,
 bo najczęściej choroba wymaga specjalisty do którego aby się dostać, trzeba czekać
 już nawet dziesięć miesięcy. Czy taki stan leczenia jaki mamy obecnie, można 
nazywać leczeniem czy też powolnym konaniem ? Dobrze jak nic nie boli i nie 
piętrzą się dodatkowe przeszkody takie jak wiek, samotność, niemożność 
poruszania się, brak windy, środków do życia i wiele, wiele innych trudności wyłaniających się dopiero wtedy kiedy najczęściej jest się już starym 
i niedołężnym a nikomu już niepotrzebnym człowiekiem. Nie zapomina się 
tylko jednej rzeczy wbrew wstępnej uwadze, to znaczy że musisz płacić za 
leczenie, choć o leczeniu nie możesz nawet marzyć, a że już od dawna płacisz, 
to można cię olewać jak tego bezdomnego.
W demokracji dostępność do leczenia miała być na równych zasadach dla 
wszystkich ale okazuje się że rząd lub polityk a nawet klerycy dostają się 
w pierwszej kolejności do lekarzy specjalistów, nie czekając w kolejce jak 
pozostali. Obecnie rząd walczy z komuną a przecież takie postępowanie nie 
jest niczym innym jak korzystaniem z naleciałości komuny. Lepszy lub gorszy, 
to właśnie te naleciałości, które widzimy na każdym kroku naszego życia i to 
ze strony tych, którzy tworzą prawo.

2018-12-05 Polityka i Rymy
Włodzimierz Wojakowski