Widok z Wawelu.

Widok z Wawelu.

piątek, 29 marca 2013

Wielki Piątek


830



Wielki Piątek.



Życie nam przysparza troski

I nie szczędzi perturbacji -

W Wielki Piątek, Rosołowski

Wrócił rankiem z delegacji,

Zmienił gatki i ubranko,

Przetarł szmatką środek glacy,

A tu żonka już śniadanko

Niesie mu na srebrnej tacy.

Są jajeczka, jest baleron,

Są z masełkiem pyszne chałki....

Rosołowski jak perszeron

Zarżał widząc te specjałki !

Już się rzucił na kiełbasę,

Już jej kawał niósł ku ustom,

A wtem jak ktoś chrząknie basem,

Choć w pokoju było pusto !

Biedak dostał skurczu w nogach

I pomyślał cały drżący:

  • Ani chybi to przestroga,
  • Chociaż jestem nie wierzący...

Tu się zerwał przerażony,

Popił wody, jęknął głucho

I nerwowo rzekł do żony:

-Coś mnie dzisiaj boli brzucho !

I odstawił te specjały

(tak mu całkiem zmiękła rura)

I - kompletnie zramolały -

Pokuśtykał w stronę biura....

Wówczas żona w stronę szafy

Rzekła z wniebowziętą miną:

  • No, obyło się bez gafy !
  • Wyłaź Feluś! Stary spłynął

Wiersz Andrzeja Waligórskiego

2013-03-29 Polityka-Rymki

Włodzimierz Wojakowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz