Warszawa po wojnie
Gdy dzisiaj sobie wspominam.
Gdy dzisiaj sobie wspominam
to aż sam już nie wierzę
ile nasz naród po wojnie
złożył Polsce w ofierze.
W koło co tylko żyło
my Polskę odbudujemy
bo choć kraj zrujnowany
ale my jeszcze żyjemy.
Powstały hufce pracy
a za trudności w szkole
jak nie idzie ci nauka
to w hufcu się ucz matole.
To już lata pięćdziesiąte
lecz serca jakże gorące
dzisiaj mogę rację przyznać
ta akcja była niczym słońce.
Dzisiaj pewnie potrzebna
była by taka duża zmiana
bo tylko praca albo nauka
zakłóca sen nam z rana.
Musimy świecić mądrością
czy chcemy lub nie chcemy
bo my przed każdym problemem
jak zwykle późno stajemy.
Bo tak pomyśleć dobrze
dokąd ta nauka prowadzi
i wszystkich wykształconych
za biurkiem kto posadzi ?
Wspominam hufce pracy
nie całkiem od parady
bo brak fachowców fizycznych
i pewna praca, jak nie ma posady.
Gdy wspominam moją pracę
często siedziałem za biurkiem
ale to raczej z przymusu
bo nie lubiłem być gryzipiórkiem.
Gdyby ktoś jak ja wtedy
pracował a wieczorem w szkole
to było przecież takich wielu
co podziękowali za taką dolę.
Technikum wieczorowe (Kraków)
praca na kombinacie w N.H.
nie było środków transportu
a spanie tak zwane "przedkogucie".
C.D.N.
2013-03-03 Polityka-Rymki
Włodzimierz Wojakowski
Warszawa po wojnie |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz