Widok z Wawelu.

Widok z Wawelu.

wtorek, 26 lutego 2013

Podział PKP, to błąd.

807



PODZIAŁ PKP, to błąd.


Kiedy przeczytałem raport przeszanownej komisji do spraw wypadków na kolei, a dotyczył on zderzenia czołowego pociągów pod Szczekocinami w marcu 2012 roku doszedłem do jednego wniosku, że to nie pierwszy i ostatni wypadek na kolei, który się może zdarzyć w każdej chwili i tu może zaskoczę ale dzięki takim wspaniałym szkoleniom.
Kiedy PKP zostało podzielone i przeszło w ręce prywatne, jeszcze tą sprawę to potęguje.
Język szkolenia, to jakieś nieporozumienie w określaniu rzeczy, które dla każdego powinny językiem zrozumiałym, zwłaszcza że praca jest zmianowa i umysł nie pracuje na każdym stanowisku jednakowo sprawnie, zwłaszcza w nocy. Skróty powinny być zrozumiałe, nawet dla osób postronnych. Czemu szlak a nie tor nr z nadaniem mu kierunku jazdy poruszającego się pociągu. Do obowiązków dyżurnego ruchu na każdej stacji, należy powiadomienie następnego dyżurnego o minięciu jego stacji takiego, a takiego pociągu z potwierdzeniem przyjęcia takiego meldunku, przez dyżurnego. Jeżeli nie ma potwierdzenia, należy wszcząć alarm. A jeżeli są prowadzone roboty na torach i jest możliwość przekierowania na inny tor, to wtedy musi być stosowane, szczególne bezpieczeństwo i szczególny sposób szkolenia osób najbardziej zainteresowanych.

808



Podział PKP to błąd.


Czytając takie wyjaśnienie komisji jak: wymienienie przyczyn pośrednich i cytuję : Pierwsze dwie są dość oczywiste. Dotyczą wyjazdu i kontynuowania jazdy przez pociąg nr 13126 po torze nr ISS szlaku Sprowa – Starzyny w kierunku przeciwnym do zasadniczego na sygnał zastępczy (SZ) bez wskaźnika W24, nie uprawniający do takiej jazdy, oraz wyjazd i kontynuowanie jazdy przez pociąg nr 31101 po torze nr 1SS szlaku Sprowa – Starzyny w kierunku zasadniczym, na sygnał zastępczy (SZ) ze wskaźnikiem W24, nie uprawniający do takiej jazdy.
Czy się nawet nikt nie wstydzi pisać takie wypociny niby techniczne a jakże mylące każdego myślącego czytelnika. Mamy dzisiaj taki wynalazek jak komórki zamiast telefonów stacjonarnych, i nie umiemy z tego korzystać, podobnie jak z komputerów i cyfrowego zapisu. Ale kiedy czytam, takie sprawozdanie komisji, to nie jestem pewny, że unikniemy takich samych błędów w przyszłości. Kto tych ludzi dzisiaj kształci, to jest pytanie do wyjaśnienia nam wszystkim. Nie możemy tylko kiwać głową, że sprawa została wyjaśniona, gdyż błąd w szkoleniu trwa nadal, i w warunkach rozdrobnienia dawnego PKP, powoduje jeszcze większe zagrożenie. W Nowej Hucie, w czasie budowy kombinatu, pracowałem 2 lata na Zarządzie Kolejowym i posiadam doświadczenie zarządzania, remontów, poruszania się po wewnętrznych torowiskach, nawet jako pomocnik, czy też maszynista, oraz znam wszystkie znaki sygnalizacyjne świetlne i dźwiękowe, a przede wszystkim znam budowę parowozów i wagonów.
Więc moja opinia nie jest teoretyczna.

2013-02-26 Polityka-Rymki

Włodzimierz Wojakowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz