Widok z Wawelu.

Widok z Wawelu.

piątek, 15 lutego 2013

Jaki ten świat zepsuty.

801



Jaki ten świat zepsuty.



To było wczoraj rano

ja w spodniach lecz bez szelek

więc włączyłem zaraz kompa

szukając trafnych cyferek.



Bo ja gram w multilotka

a liczb tam jest od groma

i żeby nas obdarzono

naraz aż dziesięcioma.



Trafiłem sześć cyferek

na więcej tylko nadzieja

i po drodze do punktu lotto

trafiłem na złodzieja.



Zagadał sprytnie jakoś

bo liczył na papierosa

ale że ja nie palę

że on ma pustego trzosa.



Chciałem go nawet wesprzeć

choćby nawet złotówką

a on gdy zobaczył kuponik

porwał, tylko że nie z gotówką.



I zawierz tu takiemu

że brak mu jest waluty

jak uciekł z mą wygraną

czy świat nie jest zepsuty ?



2013-02-15 Polityka-Rymki

Włodzimierz Wojakowski






4 komentarze:

  1. Na przyszłość, taka rada:))
    schowaj głęboko kuponik,
    nikt cię nie zagada:)
    świat jest, zepsuty
    można stracić miliony
    bo zawsze ktoś się trafi
    z pracy rąk, niespełniony:)


    Graj dalej Włodku, trafisz
    w końcu numerków dziesięć
    nie obejrzysz się za siebie
    w świat cię poniesie ?:)))

    Miłego dnia i niesłabnącej nadziei.
    Całusek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na starość na mam co liczyć
    jak nie na te cyferki
    bo gdy dopadnie szczęście
    to urok życia wszelki.

    Kupiłbym zaraz samochód
    i ruszył hen w Europę
    pozwiedzał ją dokładnie
    część znam i kładłem swą stopę.

    Ale to było już tak dawno
    ja czasu dziś nie liczę
    czy było by też pięknie
    dziś tego sobie życzę.

    To było by jak podróż poślubna
    po przecież tak dawnym ślubie
    tak dobrze się przemieszczać
    i bardzo takie życie lubię.

    Przywitał bym się z Francją
    i nawet po francusku
    bo jeżdżąc tak po świecie
    rozumie się nawet po rusku.

    Od czego mamy też ręce
    i forsa gdy jest w kieszeni
    po paru znajomych gestach
    znajomość się w przyjaźń zamieni.

    Pozdrawiam i ucałowania przesyłam Włodek Wojak

    OdpowiedzUsuń
  3. Wlodku, ja kupon z drugiej strony podpisuję i adresuję, licho nie śpi (sam masz dowod) i dla Lotka to jest dowód "w razie czego", smutno co Ci się wydarzyło.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście to jeszcze nie milion
      a więc nie wielka też strata
      gdy będzie sie jeszcze tu kręcił
      dołapię przecież psubrata
      Nie będę go bił, bo o co
      sto kilo mam przeszło wagi
      to super jest waga ciężka
      a że kiedyś boksowałem
      w mej ręce siła mieszka.
      Pozdrawam Włodek Wojak

      Usuń