Widok z Wawelu.

Widok z Wawelu.

sobota, 14 grudnia 2013

Polityka od roku 2007. Obietnice bez pokrycia. (Odcinek czwarty)


 
 
 
 
81 (936)

Koniec PiS-u.


Kiedy PiS doszedł do władzy, jaka była buta

Teraz wszystko się skończyło, nastanie pokuta?

Za swą nieudolność – wszystkie obiecanki

Trzeba by założyć, niektórym kajdanki


Stracone dwa lata, przez to złe rządzenie

Więc bardzo potrzebne, szybkie rozliczenie

By to się nie mogło, drugi raz powtórzyć

Gdyż rząd jest od tego, żeby ludziom służyć


Szukanie winnego i jeszcze na siłę

To jakby żywemu kopano mogiłę

Nie liczy się człowiek i jego rodzina

Tylko ważne by się znalazła, ta jego wina


Może więc bez siły, wskażmy ich winę

I co zobaczymy? Pewnie głupią minę

Bo lekko jest osądzać, gorzej być sądzonym

Jeszcze niewinnym, ale już z hańbionym


Trzeba raz rozliczyć – kto ma ponieść karę?

By nikt nie powielał, potem błędy stare

Bo jeśli się złych rządów, teraz nie rozliczy

Dziś tylko zraniony, głośniej potem ryczy


Trzeba raz pokazać, po co są ministrowie

I za złe rządzenie, niech choć raz odpowie

Bo choć praca ciężka i odpowiedzialna

To sensem ich pracy, poprawa globalna.


2007-11-16 Rymki-Wojak
Wojakowski Włodzimierz

82 (937)

Nie ma chętnych.


Dziś już nie ma kto głosować

Głowę w piach jest lepiej schować

Za to później głośno krzyczeć

Wszak i krowa umie ryczeć


Lecz co warte puste słowa

Gdy potrzebna władza nowa

Bo rząd na tym nie polega

Kto tam udaje że za czymś biega


Tylko tak ma rządzić krajem

Żeby szybko stał się rajem

Nie dla siebie, lecz dla biedy

Demokracja będzie w tedy


Pokazówek nam nie trzeba

Z takich rządów nie ma chleba

Tylko ciągłe o coś starcia

Potem szukać w ludziach wsparcia


Chcemy wszyscy dziś rządzenia

Nie jałowe posiedzenia

Niech się wreszcie kraj buduje

Bo rząd PiS-u go rujnuje


Ciągłe waśnie, ciągłe spory

Od słuchania człek jest chory

Niech się w końcu rząd wykluje

I rzetelnie kraj buduje.


2007-11-03 Rymki-Wojak
Wojakowski Włodzimierz

87 (938)


Jak długo jeszcze?


Jak jeszcze długo, pan Jarosław Kaczyński i jego partia, będzie miała wpływ
na los Polaków. Po dwóch latach nieudanych rządów, mają jeszcze czelność udawać
takich mądrych w stosunku do obecnego rządu. Czemu do czasu rezygnacji, nie byli
tacy mądrzy a mieli na to dwa lata. Pieniądze które wtedy mieli, powinny trafić do najbardziej potrzebujących i nie było by teraz takich problemów z lekarzami, pielęgniarkami, nauczycielami i innymi grupami społecznymi, jak teraz. Przede wszystkim nie było by tej niechęci i nieufności, w stosunku do prowadzących negocjacje, spowodowanych poprzednim podejściem, ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, który poszedł na udry z tym środowiskiem. Dzisiaj chce się w to włączyć naszego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale i tak każdy wie że to rodzina i jedna krew.
Obecnie powstaje pytanie, czy Polacy potrzebują dalej, takiej głupio - wrogiej
polityki, jaką przyjął Jarosław Kaczyński wraz ze swoją partią. Czy wszystkie
partie, których kampania wyborcza, jest opłacana z pieniędzy podatników, mogą w różnych formach szkodzić temu podatnikowi? Czy partia która ma być prawicowa,
to rzeczywiście prawica? Czy mównica w sejmie, ma służyć walce politycznej, czy
też rozstrzyganiu różnych problemów i dyskusji nad nimi a nie ciągłym utarczkom,
choćby nawet najpiękniejszym, ale goło – słownym, po których pozostają tylko
po obijane wargi i stracony czas.
Czy te choć nie wszystkie, ale w większości stracone dwa lata pana Jarosława
Kaczyńskiego i jego partię niczego nie nauczyły? Czy dalej chcą tylko żyć na konto
narodu, przez następne cztery lata, nic dla narodu nie czyniąc?
Na świecie recesja, a od niej tylko jeden krok do kryzysu. Czas najwyższy się
opamiętać i wziąć do pracy, bo w takim okresie każdy dzień na wagę złota a ono
teraz też w cenie!!!
Mam też pytanie do Polaków? - Czy taki pracownik jak Jarosław Kaczyński
i jego brygada mogli by w jakimkolwiek zakładzie pracy, przy takiej wydajności
jeszcze gdziekolwiek pracować? Pilnujmy naszych pieniędzy, bo trwonią je bezpodstawnie a tylko dla nas zawsze ich brakuje. Trzeba raz na zawsze skończyć
z takimi politykami jak Jarosław Kaczyński, bo choć elokwentny i wykształcony, to życiowo zupełnie nieprzygotowany, ale ma wielkie ambicje kierowania ludźmi, by czuć się jak Napoleon. Jeżeli zaś chce się wykazać swoją znajomością obcych i mało używanych wyrażeń, to jest to w naszym tłumaczeniu, mowa do chińskiego ludu tzn. Niezrozumiała i cała mowa traci swój sens, bo na palcach policzyć tych, co by od razu odgadli ich sens i znaczenie. Przytoczę kilka z nich:[ restauracja korporacji, która prowadzi do petryfikacji establishmentu, co w znanej nam semiotyce, nie wróży niczego dobrego]. Jest to też tzw. poplątanie z po merdaniem, czyli nic.

2008-01-15 Rymki-Wojak
Wojakowski Włodzimierz



90 (939)

Rada gabinetowa.


Nie wiem jak kogo, lecz mnie to „w kurza”

Nie ma tygodnia, już nowa burza

Cieszą się może różne rozgłośnie

I telewizja - dłużej i głośniej

Kawa na ławę i politycy

Żadnego głosu, ludzi z ulicy


Każdy polityk jest uzależniony

I cel wypowiedzi, z góry zamierzony

A głos z ulicy, ocenia całość

Oraz zalety, albo ich małość

Że zapalczywość, bo w większym gronie

Sens wypowiedzi w tym gwarze tonie!


Jeśli to miała być Rada Gabinetowa – to trzeba radzić

A nie o etykiecie dworskiej, co po chwilę kadzić

Bo w Służbie Zdrowia od dawna kuleje

Że jest brak pieniędzy – bo są przywileje!!!

Czy to nie obciąża, każdego płatnika?

A ten co korzysta, to najmocniej „fika”!


A koszty leczenia - to także lekarstwa

I na każdym kroku, pełno oszukaństwa

Wiem, bo sam się leczę i kupuję leki

A płacisz bardzo różnie - zależnie od apteki

Lecz różnica 30 zł., na jednym opakowaniu

Ze szkodą dla chorego, czyli okradaniu.


Pewnie różnie płacą, także i szpitale

Choć są różne zamienniki, nie stosują wcale

A czasem skład leku w pastylce ten sam

Choć nazwa jest inna i stąd taki kłam

Gdy pisać o lekach, to jest temat rzeka

Temu radzę się przyjrzeć, no bo czas ucieka!!!


2008-01-20 Rymki-Wojak
Wojakowski Włodzimierz

93 (941)

Sobek.

Nowe świństwo się szykuje

Transport miasta zablokuje

To w odwecie za przestoje

Coraz większe paranoje


Komu zrobią tym psikusa

Kto zaszczepił im wirusa

Takie wszystko jakby chore

No a straty, już są spore


Wszyscy rozum postradali?

Że tak nagle zbaraniali

Czy bogaty będzie kraj?

Jak co chwilę tyle „jaj”?


Każdy myśli dziś jak sobek

Który zniszczy nasz dorobek

Bo kto zamęt wciąż podnieca

To dla Polski już nie heca


Komu śnią się znów wybory

To na głowę pewnie chory

Bo wybory też kosztują

Wszyscy zatem to odczują


I nie będzie tych podwyżek

Lub podatków pewnych zniżek

Nim spostrzeże co się dzieje

Z siebie sobek niech się śmieje.
 

2008-01-28 Rymki-Wojak
Wojakowski Włodzimierz

94 (942)
Celnicy.

Zapewniają dziś celnicy

Znikną korki na granicy

Dostaliśmy dzisiaj „kopa”

No bo krzyczy już Europa


Na granicy tłok tak duży

Czy to wreszcie koniec burzy

Są celnicy – mają wprawę

Przyspieszyli już odprawę


Ruch się zrobił w obie strony

Kurs dokończyć wytyczony

Żeby szybko być u celu

Bo odbiorców czeka wielu


Puste stały także składy

A nie było innej rady

Bo na samej już granicy

Nie puszczali ich celnicy


Zmienią teraz te ustawy

Kość niezgody” całej sprawy

Wszyscy równi na granicy

Tak żołnierze jak celnicy.


Dogadują jeszcze sprawy

By nie było już obawy

Że się wszystko znów powtórzy

To nareszcie dobrze wróży.


2008-01-29 Rymki-Wojak
Wojakowski Włodzimierz

95 (943)
Żądania.

Skąd jest w tym narodzie, aż tyle głupoty

Już dziś pisać o tym, też nie mam ochoty

Czy to samobójcy? Że chcą śmierci narodu

I wszystko przez chciwość? A czemu nie do przodu?


Czy brak świadomości, czym to wszystkim grozi

Znów na długie lata, że wszystkim zaszkodzi

Gdyby to szkodziło, tym co teraz strajkują

To by było sprawiedliwie, głupotę niech czują


Ale gdy się wszystkich, chce z sobą utopić

To wodą święconą, nie zechce ksiądz pokropić

I gdyby to protesty ludzi bez szkoły

Pomyśleli by trudno, przecież to matoły


Ale dziś protestują, mówią że wykształceni

Tą wysokość roszczeń, niech naród oceni

Jakie dzisiaj państwo, da takie podwyżki

By nawet nie dostać, zawałowej zadyszki?


Czy się ma potwierdzić, to stare przysłowie

Tylko że strajkujący późno zbyt się dowie

Dlaczego teraz biedny? No bo był za głupi

I ten co dziś pragnie strajków, jeszcze to raz kupi?


2008-01-30 Rymki-Wojak
Wojakowski Włodzimierz

Cdn.
 





    
 

 
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz