81 (936)
Koniec
PiS-u.
Kiedy PiS doszedł do władzy, jaka była buta
Teraz
wszystko się skończyło, nastanie pokuta?
Za swą
nieudolność – wszystkie obiecanki
Trzeba
by założyć, niektórym kajdanki
Stracone dwa lata, przez to złe rządzenie
Więc
bardzo potrzebne, szybkie rozliczenie
By to
się nie mogło, drugi raz powtórzyć
Gdyż
rząd jest od tego, żeby ludziom służyć
Szukanie winnego i jeszcze na siłę
To
jakby żywemu kopano mogiłę
Nie
liczy się człowiek i jego rodzina
Tylko
ważne by się znalazła, ta jego wina
Może więc bez siły, wskażmy ich winę
I co
zobaczymy? Pewnie głupią minę
Bo
lekko jest osądzać, gorzej być sądzonym
Jeszcze
niewinnym, ale już z hańbionym
Trzeba raz rozliczyć – kto ma ponieść karę?
By nikt
nie powielał, potem błędy stare
Bo
jeśli się złych rządów, teraz nie rozliczy
Dziś
tylko zraniony, głośniej potem ryczy
I za
złe rządzenie, niech choć raz odpowie
Bo choć
praca ciężka i odpowiedzialna
To
sensem ich pracy, poprawa globalna.
2007-11-16 Rymki-Wojak
82 (937)
Nie
ma chętnych.
Dziś już nie ma kto głosować
Głowę
w piach jest lepiej schować
Za to
później głośno krzyczeć
Wszak i
krowa umie ryczeć
Lecz co warte puste słowa
Gdy
potrzebna władza nowa
Bo rząd
na tym nie polega
Kto tam
udaje że za czymś biega
Tylko tak ma rządzić krajem
Żeby
szybko stał się rajem
Nie dla
siebie, lecz dla biedy
Demokracja
będzie w tedy
Pokazówek nam nie trzeba
Z
takich rządów nie ma chleba
Tylko
ciągłe o coś starcia
Potem
szukać w ludziach wsparcia
Chcemy wszyscy dziś rządzenia
Nie
jałowe posiedzenia
Niech
się wreszcie kraj buduje
Bo rząd
PiS-u go rujnuje
Ciągłe waśnie, ciągłe spory
Od
słuchania człek jest chory
Niech
się w końcu rząd wykluje
I
rzetelnie kraj buduje.
2007-11-03 Rymki-Wojak
87 (938)
Jak długo jeszcze?
Jak jeszcze długo, pan Jarosław Kaczyński i jego partia, będzie miała wpływ
takich mądrych w stosunku do obecnego rządu. Czemu do czasu rezygnacji, nie byli
tacy mądrzy a mieli na to dwa lata. Pieniądze które wtedy mieli, powinny trafić do najbardziej potrzebujących i nie było by teraz takich problemów z lekarzami, pielęgniarkami, nauczycielami i innymi grupami społecznymi, jak teraz. Przede wszystkim nie było by tej niechęci i nieufności, w stosunku do prowadzących negocjacje, spowodowanych poprzednim podejściem, ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, który poszedł na udry z tym środowiskiem. Dzisiaj chce się w to włączyć naszego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale i tak każdy wie że to rodzina i jedna krew.
Obecnie powstaje pytanie, czy Polacy potrzebują dalej, takiej głupio - wrogiej
polityki, jaką przyjął Jarosław Kaczyński wraz ze swoją partią. Czy wszystkie
partie, których kampania wyborcza, jest opłacana z pieniędzy podatników, mogą w różnych formach szkodzić temu podatnikowi? Czy partia która ma być prawicowa,
to rzeczywiście prawica? Czy mównica w sejmie, ma służyć walce politycznej, czy
też rozstrzyganiu różnych problemów i dyskusji nad nimi a nie ciągłym utarczkom,
choćby nawet najpiękniejszym, ale goło – słownym, po których pozostają tylko
po obijane wargi i stracony czas.
Czy te choć nie wszystkie, ale w większości stracone dwa lata pana Jarosława
Kaczyńskiego i jego partię niczego nie nauczyły? Czy dalej chcą tylko żyć na konto
narodu, przez następne cztery lata, nic dla narodu nie czyniąc?
Na świecie recesja, a od niej tylko jeden krok do kryzysu. Czas najwyższy się
opamiętać i wziąć do pracy, bo w takim okresie każdy dzień na wagę złota a ono
teraz też w cenie!!!
Mam też pytanie do Polaków? - Czy taki pracownik jak Jarosław Kaczyński
i jego brygada mogli by w jakimkolwiek zakładzie pracy, przy takiej wydajności
jeszcze gdziekolwiek pracować? Pilnujmy naszych pieniędzy, bo trwonią je bezpodstawnie a tylko dla nas zawsze ich brakuje. Trzeba raz na zawsze skończyć
z takimi politykami jak Jarosław Kaczyński, bo choć elokwentny i wykształcony, to życiowo zupełnie nieprzygotowany, ale ma wielkie ambicje kierowania ludźmi, by czuć się jak Napoleon. Jeżeli zaś chce się wykazać swoją znajomością obcych i mało używanych wyrażeń, to jest to w naszym tłumaczeniu, mowa do chińskiego ludu tzn. Niezrozumiała i cała mowa traci swój sens, bo na palcach policzyć tych, co by od razu odgadli ich sens i znaczenie. Przytoczę kilka z nich:[ restauracja korporacji, która prowadzi do petryfikacji establishmentu, co w znanej nam semiotyce, nie wróży niczego dobrego]. Jest to też tzw. poplątanie z po merdaniem, czyli nic.
2008-01-15 Rymki-Wojak
Wojakowski Włodzimierz
90 (939)
Rada
gabinetowa.
Nie wiem jak kogo, lecz mnie to „w kurza”
Nie ma
tygodnia, już nowa burza
Cieszą
się może różne rozgłośnie
I
telewizja - dłużej i głośniej
Kawa
na ławę i politycy
Żadnego
głosu, ludzi z ulicy
Każdy polityk jest uzależniony
I cel
wypowiedzi, z góry zamierzony
A głos
z ulicy, ocenia całość
Oraz
zalety, albo ich małość
Że
zapalczywość, bo w większym gronie
Sens
wypowiedzi w tym gwarze tonie!
Jeśli to miała być Rada Gabinetowa – to trzeba radzić
A nie
o etykiecie dworskiej, co po chwilę kadzić
Bo w
Służbie Zdrowia od dawna kuleje
Że
jest brak pieniędzy – bo są przywileje!!!
Czy to
nie obciąża, każdego płatnika?
A ten
co korzysta, to najmocniej „fika”!
A koszty leczenia - to także lekarstwa
I na
każdym kroku, pełno oszukaństwa
Wiem,
bo sam się leczę i kupuję leki
A
płacisz bardzo różnie - zależnie od apteki
Lecz
różnica 30 zł., na jednym opakowaniu
Ze
szkodą dla chorego, czyli okradaniu.
Pewnie różnie płacą, także i szpitale
Choć
są różne zamienniki, nie stosują wcale
A
czasem skład leku w pastylce ten sam
Choć
nazwa jest inna i stąd taki kłam
Gdy
pisać o lekach, to jest temat rzeka
Temu
radzę się przyjrzeć, no bo czas ucieka!!!
2008-01-20 Rymki-Wojak
93 (941)
Sobek.
Nowe
świństwo się szykuje
Transport
miasta zablokuje
To w
odwecie za przestoje
Coraz
większe paranoje
Komu zrobią tym psikusa
Kto
zaszczepił im wirusa
Takie
wszystko jakby chore
No a
straty, już są spore
Wszyscy rozum postradali?
Że tak
nagle zbaraniali
Czy
bogaty będzie kraj?
Jak co
chwilę tyle „jaj”?
Każdy myśli dziś jak sobek
Który
zniszczy nasz dorobek
Bo kto
zamęt wciąż podnieca
To dla
Polski już nie heca
Komu śnią się znów wybory
To na
głowę pewnie chory
Bo
wybory też kosztują
Wszyscy
zatem to odczują
I nie będzie tych podwyżek
Lub
podatków pewnych zniżek
Nim
spostrzeże co się dzieje
Z
siebie sobek niech się śmieje.
2008-01-28 Rymki-Wojak
Wojakowski
Włodzimierz
94 (942)
Celnicy.
Zapewniają
dziś celnicy
Znikną
korki na granicy
Dostaliśmy
dzisiaj „kopa”
No bo
krzyczy już Europa
Na granicy tłok tak duży
Czy to
wreszcie koniec burzy
Są
celnicy – mają wprawę
Przyspieszyli
już odprawę
Ruch się zrobił w obie strony
Kurs
dokończyć wytyczony
Żeby
szybko być u celu
Bo
odbiorców czeka wielu
Puste stały także składy
A nie
było innej rady
Bo na
samej już granicy
Nie
puszczali ich celnicy
Zmienią teraz te ustawy
„Kość
niezgody” całej sprawy
Wszyscy
równi na granicy
Tak
żołnierze jak celnicy.
Dogadują jeszcze sprawy
By nie
było już obawy
Że się
wszystko znów powtórzy
To
nareszcie dobrze wróży.
2008-01-29 Rymki-Wojak
95 (943)
Żądania.
Skąd
jest w tym narodzie, aż tyle głupoty
Już
dziś pisać o tym, też nie mam ochoty
Czy to
samobójcy? Że chcą śmierci narodu
I
wszystko przez chciwość? A czemu nie do przodu?
Czy brak świadomości, czym to wszystkim grozi
Znów
na długie lata, że wszystkim zaszkodzi
Gdyby
to szkodziło, tym co teraz strajkują
To by
było sprawiedliwie, głupotę niech czują
Ale gdy się wszystkich, chce z sobą utopić
To wodą
święconą, nie zechce ksiądz pokropić
I gdyby
to protesty ludzi bez szkoły
Pomyśleli
by trudno, przecież to matoły
Ale dziś protestują, mówią że wykształceni
Tą
wysokość roszczeń, niech naród oceni
Jakie
dzisiaj państwo, da takie podwyżki
By
nawet nie dostać, zawałowej zadyszki?
Czy się
ma potwierdzić, to stare przysłowie
Tylko
że strajkujący późno zbyt się dowie
Dlaczego
teraz biedny? No bo był za głupi
I ten
co dziś pragnie strajków, jeszcze to raz kupi?
2008-01-30 Rymki-Wojak
Wojakowski
Włodzimierz
Cdn.
Cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz