973
Czy
nie jest zadziwiająca nieomylność krytykowania wszystkich o
wszystko a nawet ministrów obcych państw?
Brutalność
milicji która spowodowała śmierć kilkudziesięciu
uczestników
protestów na Ukrainie, oraz kalectwo i rany kilkuset cywili a także
samych milicjantów, spowodowała przyspieszony protest i działanie
członków Unii Europejskiej i wymuszenie rozmów z prezydentem
Ukrainy Wiktorem Janukowyczem, aby położyć kres temu
barbarzyństwu. I nie wnikając w treść tego porozumienia, została
przerwana ta rzeź, bo inaczej nie można było tego nazwać i o to
głównie chodziło.Natomiast późniejsze działania w tym czasie rozmów, nie były do przewidzenia.
Kiedy więc teraz próbuje się, takie działania nazywać błędem,
podobnie jak i prasa „Rossijskaja Gazieta”, która jeszcze oskarża Wiktora Janukowycza o brak odpowiedniej reakcji wobec agresywnych bojówek nacjonalistycznych i zarzuca teraz byłemu prezydentowi, zdradę interesów wyborców i sojuszników. Zapomnieli tylko napisać, że po ucieczce Janukowycza w nie znanym kierunku, został on odsunięty od władzy i te ruchy wolnościowe dają już znać o sobie na Białorusi oraz w Rosji.
Dopiero
co, partia PiS popierała działania rządu a więc i działania
ministra Sikorskiego lecz gwałtowne zmiany na Ukrainie, zmieniły to
stanowisko tej tak znakomitej partii, pokazała
nieomylność działania i kłamliwość jej słów.
2014-02-24 Polityka-Rymki
Wojakowski
Włodzimierz
Witaj Włodziu,
OdpowiedzUsuńNiech tę politykę szlag trafi! Godzi ona tylko w narody usiłujące godnie żyć z pracy własnych rąk. Weszłam na Twój blog, poczytałam sobie i tak naprawdę mam daleko gdzieś PiS i inne partie, bo żadna z nich nic dobrego dla mnie nie zrobiła. Sama muszę troszczyć się o to, aby przeżyć kolejny dzień i tylko sobie zawdzięczam, że jeszcze się jakoś trzymam przy życiu. A ci tam na górze, niech się krytykują, biją, walą po pyskach i dobrze im tak. Mają to co chcieli. Były ukraiński prezydent Janukowycz, czy jak mu tam i ten prokurator generalny opływali w złocie i przepychu. I co im z tego przyszło? Wielki upadek i hańba na cały świat. Do diabła z nimi wszystkimi i ich zafajdaną polityką, która niesie śmierć, łzy i cierpienie, ubóstwo i nędzę.
Pozdrawiam serdecznie Włodziu i jak zwykle ściskam. ;*)
Serwus Kasiu.
OdpowiedzUsuńMożna mieć politykę i polityków gdzieś, ale nie strącisz ich z naszego życia jak
robala, który ciebie użył jak dobre miejsce do odpoczynku. Ten nasz były socjalizm,
to spuścizna Leninowskiego dobrobytu i początek bezkarnego likwidowania swoich
przeciwników. Dzisiejsi oligarchowie to bandyci i złodzieje, którzy milicję i wojsko używają nie do obrony swych obywateli, ale do obrony siebie i zagrabionego swojemu narodowi bogactwa, które tak naprawdę do niczego nikomu nie jest potrzebne. Dlatego nie można całkiem kłaść lagi na polityków, bo zło szerzy się szybko i stąd później takie ofiary i kalectwo. Siła targa żelazo a s..czka gacie. Opieka to tylko pozory, od której można jeszcze tylko wegetować, bo na normalne życie już nie wystarcza.
Pozdrawiam, ściskam i całuję Włodek
Witaj ponownie Włodziu,
OdpowiedzUsuńJa wiem, że bez polityki w ogólnym znaczeniu tego słowa żadne państwo istnieć nie może. I bez polityków też. Ale dziś każdy kojarzy politykę z dążeniem do władzy nawet po trupach, byleby tylko jak najwięcej nakraść, wyzyskać niczemu niewinnych ludzi. Oglądałam wczoraj zdjęcia na stronie ukraińskiego bloggera. To się w rozumie nie mieści, żeby prokurator generalny miał takie bogactwa. A prezydent państwa również. Na co im aż tyle kasy wszystkim tym zachłannym politykom, klerowi i innym bogaczom? W złotej trumnach nie zostaną pochowani, bo ich groby ktoś rozkopie. To ja już wolę żyć tak jak żyję, tak aby mi jakoś wystarczyło od do i mieć czyste sumienie, że nikomu nie wyrządziłam krzywdy, nie zabiłam, nie okradłam i nie sprawiłam cierpienia.
Buźka na dobranoc i uściski serdeczne. ;*)
Przepraszam za opóźnienie, ale takie jest życie. Dziesiątki lat podglądania nierówności społecznej tych ludzi, powoduje pewnie chęć dorównania tym
Usuńnajlepszym złodziejom, dla których drugi człowiek ma im służyć do jeszcze
większego dostarczania bogactwa a ich los lub śmierć nie ma żadnego znaczenia, podobnie jak kat, któremu jest obojętna ilość, płeć lub wiek.
Samolubstwo lub samouwielbienie, to cecha tych ludzi, więc los drugiego
jest im obojętny. Janukowycz więc, czy też prokurator na Ukrainie, to nie
jakieś światowe wyjątki, tylko coraz doskonalsza forma, współczesnego
niewolnictwa.
Buźka na dzień dobry i na cały luty Włodek
Nie przepraszaj Włodziu, bo rozumiem, że nie siedzisz tylko w Internecie, bo ja też nie siedzę cały czas. Najczęściej późnymi wieczorami pozwalam sobie na to. Tak. "Chęć dorównania najlepszym złodziejom" - napisałeś. Ale po co im życie aż w takich luksusach? Usiłuję sobie wyobrazić, że np. jestem miliarderką i strach mnie ogarnia, że muszę mieć ochronę od rana do rana i to każdego dnia. Wyobrażam sobie, że będę się bać, aby mnie ktoś nie napadł, nie mam swobody, wolności takiej, że mogę sobie sama pojechać, czy pójść dokąd chcę i gdzie chcę. Żyję w nieziemskich luksusach, mam wszystko dobra materialne, kasę, złoto, klejnoty... i mam poczucie strachu, codziennego lęku nie tylko o siebie, bo i o rodzinę, że może ktoś mnie zdradzi, porwie dla okupu. Do kitu z takim życiem! A tymczasem tylu przecież ludzi (bo przecież to ludzie) sami sobie gotują taki los, jak np. Janukowycz, Pszonka, czy tam jakiś i im podobni. Na cóż im te miliardy tym wszystkim bogaczom! Czy nie lepiej być wolnym jak przysłowiowy ptak, jak nawet wróbel, który siedzi na dachu i na żywo ogląda wszelkie krajobrazy i poleci gdzie chce i dokąd chce? Dobra. Niech mnie okradają, niech się sycą moimi pieniędzmi, cieszą, ale to oni są uwięzieni w złotych klatkach jak kanarki, jak złote rybki w najcudowniejszym akwarium. Dziękuję za takie życie! Nie chcę!
OdpowiedzUsuńBuźka Włodziu i miłego weekendu. ;*)
Włodek czyli ja ma taką samą naturę i jest to najlepsza forma życia wśród
Usuńludzi. Kiedy pracowałem jako fizyczny zazwyczaj jako brygadzista, nigdy
nie brałem dla siebie nagród pieniężnych o wiele większych od reszty brygady, aby nie powodować zadrażnień. Kiedy pracowałem w biurze
już nie było tego problemu, bo każdy miał własne uposażenie a różnica
polegała tylko dzięki bardziej efektywnej mojej pracy, bo miałem premię produkcyjną. Prywatnie pracowałem tylko w rodzinie i od mojego zaangażowania, zależała wysokość moich zarobków. Miłego odpoczynku.
Buźka