Widok z Wawelu.

Widok z Wawelu.

niedziela, 30 grudnia 2012

Kochałem.


759

Kochałem. (Na góralską nutę)


Kochałem ja góry
kochałem doliny
lgnęły nawet ku mnie
góralskie dziewczyny.

Teraz ja też kocham
choć siedzę w chałupie
nóżki nie chcą nosić
i w krzyżu mnie łupie.

Nie ma to jak byłe
nie tak dawne czasy
góry człek podziwiał
przeczesywał lasy.

Tyle grzybów padło
jakby na kolana
podciętych kozikiem
już z samego rana.

Maślaki, koźlaki
prawdziwki lub rydze
co było po drodze
jeszcze dziś je widzę.

A teraz tych czasów
to tylko wspomnienia
bo co w życiu było
nie do zapomnienia.

2012-12-29 Polityka-Rymki
           Włodzimierz Wojakowski

6 komentarzy:

  1. Tak to już jest Włodku. Lata biegną, człowiek coraz słabszy ale ważne, że ma swoje wspomnienia. A Ty masz co wspominać. Do Siego Roku Włodku! Serdeczności i buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Serwus Haniu.
    Oj mam co wsponać
    czasy wiekopomne
    bo to okupacje
    i straty ogromne.

    Kryją różne sprawki
    kryją także zbrodnie
    których byłem świadkiem
    lub żyłem nie godnie.
    Pozdrawiam zdrowiejących Noworocznie i radośnie Włodek Wojak

    OdpowiedzUsuń
  3. Wlodku, masz rację, wspomnienia i marzenia to jedyne rzeczy których zaden złodziej nam nie podwędzi ;) Ale dzięki netowi możesz dziś jeździć za friko po całym świecie. Ktoregoś dnia mówię do sasiadki - "o dawno Cię nie widziałam, co słychać" a ona - "aaa byłam w podróży, w Polynezji" a ja - "fiuuuuuuu pięknie, choć nic nie mówiłaś ze wyjeżdżasz, zreszta taka podróż nie na moją kieszeń", a ona - "oj tam oj tam,otwórz google kliknij BORA BORA i już jesteś:))))"

    pozdrowionka do Krakowka i calusy dla Smoka wysylam

    OdpowiedzUsuń
  4. Serwus Elizo.
    Kraków się trzyma
    smok ogniem zionie
    ale najpiękniejszy
    w krakowskim żargonie
    Ja go sam nie umię
    lecz mi się podoba
    są pewne dzielnice
    że do dziś się chowa.
    Ja często palcem po dalekich krajach, ale sam też zaliczyłem 17
    i to po parę miesięcy, tak że mogłem się dogadać z miejscowymi
    w różnych językach. Dziś to już odległe czasy i wiele zapomniałem.
    Pozdrawiam i życzę bardziej udanego Nowego roku. Niech nas omijają śmierci i choroby, bo jednak zdrowie to podstawa życia
    i samopoczucia, zwłaszcza tu u nas w kraju. Włodek Wojak

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale Fajna pioseneczka! Jak se jom cytałam, to se jom śpiwałam. A że i ja z gór pochodzę, co prawda nie za wysokich, ale za to najstarszych w Polsce, to coś tam potrafię na góralską nutę. Jak tu żyć bez wspomnień? Chyba się nie da. Ale ostatnio zdziwił mnie ktoś bardzo, bo bardzo nie lubi wspomnień nawet tych pięknych, nie lubi jak ktoś opowiada zdarzenia z poprzednich dni. Z takim człowiekiem jest bardzo trudna rozmowa. Ale my wspominajmy, szczególnie to, co było ładne, piękne, dobre i uśmiechajmy się do wspomnień, tak jak teraz ja do Ciebie. :))
    Pozdrawiam serdecznie i buźka :*)

    OdpowiedzUsuń
  6. Serwus droga Kasiu.
    Nie chciałem pisać tak prawdziwi górale, bo i nawet dzisiejsi
    to nie tak samo mówią jak to dawniej bywało, a strój góralski
    był w codziennym użytku. Dawno temu bo już ponad pół wieku, jeździłem specjalnie do Szczawnicy, bo tam śpiewali najprawdziwszą gwarą. Ja za moich dziecięcych lat, przebywałem
    nawet po 5 miesięcy na wakacjach i do dzisiaj utrzymuję znajomość z moimi rówieśnikami a teraz już następnymi pokoleniami tych rówieśników w górach nie najwyższych ale już za Kalwarią i znam wiele trudnych i dalekich szlaków turystycznych nie z opowiadania.
    Życzę Ci szczęśliwego Nowego Roku i karpiki na dodatek Wołodia

    OdpowiedzUsuń