Niepodległość, czy walka z niepodległością.
Kiedy się przyglądnąć dzisiejszym marszom, odnoszę wrażenie, że to nie radość z odniesionej już tak dawno niepodległości a walka z niepodległością. Co dają te pochody i skąd pieniądze, na organizowanie
tych pochodów, o których z góry wiadomo że nie
zakończą się pokojowo. Sprawa dotacji dla partii, to główna przyczyna takiego stanu rzeczy. Gdyby partie
żyły z pieniędzy własnych, czy stać by ich było, na organizowanie tylu zgromadzeń i pochodów co teraz.
Sprawa ta ciągnie się jak smród od lat i żaden rząd,
który też składa się z członków partii, nie zrezygnował z tej daniny narodu i jeszcze dodatkowo
obciąża się go kosztami strat i wypłat za pracę policji
straży, pogotowia i wielu popalonych aut, wybitych
szyb itp. A komu te marsze są potrzebne ? To znowu
nie narodowi, tylko szefom partii, aby się mogli dodatkowo wygadać, bo im więcej słów, to oni urosną
choć wielkość mierzy się czynami a nie słowami.
Minęło 10 dni, kiedy ludzie masowo odwiedzali cmentarze. Kiedy spojrzeć na drewniane krzyże i dwie literki NN, to aż serce krwawi, bo tego nie było nawet w czasie największego kryzysu przed wojną.
Ludziom trzeba zapewnić pracę i uczciwy zarobek
a nie karmić go kosztownymi pochodami.
2013-11-11 Polityka-Rymki
Wojakowski Włodzimierz
W każdym razie Włodku, miało być inaczej a wyszło jak zawsze. Polacy najbardziej się cieszą gdy mają okazję komuś "dokopać". Również jestem zdania, że partie powinny się same dofinansowywać:)Pozdrawiam i zdrówka życzę. W.
OdpowiedzUsuńSerwus Oleńko. Czekamy na zmiany i zamiast lepiej, to jest coraz gorzej.
UsuńWina polega na tym, że jeden ma za dużo i stać go na wszystko a drugiemu brakuje nawet na życie.
Pozdrawiam serdecznie