978
braknie nigdy politykom niespełnionych obiecanek, bo nie od nich
zależą
państwowe finanse. Gdy dasz kurze grzędę-ona wyżej siędę.
Państwowe
dotacje kościoła i finansowanie partii politycznych, to
tematy
nigdy się nie kończące, właśnie z winy posłów, podobnie
jak
sprawa aborcji, bo to właśnie partie i posłowie mają wiele
zastrzeżeń,
tak do ograniczeń jak i do zmian a teraz wymagają
od
premiera gwałtownych podwyżek dla rodzin opiekujących się
swoimi
niesprawnymi dziećmi, choć demokracja trwa już 25 lat
i
na przestrzeni tych lat, było wiele rządów. Kiedy patrzę na tych
rodziców
domagających się wręcz na siłę, natychmiastowej
poprawy, bo
proponowana podwyżka ich nie zadowala, to pytam
co
ci wieloletni posłowie i senatorowie przez ten cały czas tam
robili
i ile to nas kosztowało za ich bytności. Partia PiS i jej
koalicjanci podnieśli becikowe aby się więcej dzieci rodziło, ale
nikt
nie pytał o ich późniejsze zdrowie i podzielali wolę zakazu
aborcji, choć właśnie ona mogła zapobiec narodzinom takim nigdy
nie uleczalnym dzieci i późniejsze skazanie na stracone
własne
życie rodziny, bez pomocy państwa.
Jeżeli
coś nakazujemy, lub zakazujemy rodzicom, to musi to mieć
właściwe
wytłumaczenie, tak jak i obowiązek pomocy państwa
rodzinie
w jej całym wychowywaniu dzieci w razie trudności
a
nie rozdzielanie dzieci zdrowych od rodziców, tylko dlatego że są
biedni. Jeżeli państwo jest stać płacić kościołowi i partiom,
to
podatnik
powinien być objęty pomocą w pierwszej kolejności.
2014-03-23 Polityka-Rymki
Wojakowski
Włodzimierz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz