Widok z Wawelu.

Widok z Wawelu.

niedziela, 7 września 2014

Spacer po mieście.


1009



Spacer po mieście.


Po chodniku szła dziewczyna

w dość kusym stroiku

ledwie oko zawiesiłem

ona już w sklepiku.



Patrzy się rozgląda

na lewo i prawo

myślę też zostanę

bo było chłodnawo.



Wszyscy tu obecni

też coś oglądają

choć po prawdzie rzeczy

szczęścia nam nie dają.



Trzeba się nachodzić

potem stracić kasę

a do tego nikt nie zwraca

za przebytą trasę.



Widziałem pan jeden

chodząc po markecie

na ławeczce przysiadł

pewnie but go gniecie.



Bo szybko buta ściągnął

włożył trochę waty

a but ten jak to buty


ranią też psubraty.
1010

Życie w mieście.


Ja w ten tłum wmieszany
chodząc tak bez celu
zapomniawszy o dziewczynie
usiadłem w fotelu.

Zamówiłem lody
zjadłem je ze smakiem
bo co mogłem więcej
będąc dziś luzakiem.

Żona siedzi w domu
też uwielbia lody
pełne różnych smaków
lub też dla ochłody.

Troszkę odpocząłem
więc ruszyłem w trasę
bo jeść lody mógłbym jeszcze
lecz się zbyt upasę.

Te troszkę spaceru
to dla starych kości
a z tym podjadaniem
mam się na baczności.

Zawsze jest nadwaga
nie chce jej ubywać
a trzymając fason
mogę wszędzie bywać.

2014-09-06 Polityka-Rymki
Wojakowski Włodzimierz







2 komentarze:

  1. Nie wiem czy spacer
    bez celu zrobiony:)
    oczka ci latały
    gdy brak obok żony:)))

    Zawiesiłeś więc śmiało
    wzrok na kusym stroju
    nie jest to grzechem
    nie musisz iść do "boju":)

    But bywa ratunkiem
    gdy coś w stopę gniecie
    zapominasz o kłopotach
    nie słuchasz co kto plecie

    Trzymaj fason Włodku
    dbaj o kości swoje
    zważaj na desery
    choć łagodzą niepokoje:)))

    Miłej niedzieli dla ciebie i żony:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczy jakieś dziwne
      nic się nie starzeją
      kiedy coś wypatrzą
      to się zaraz śmieją.
      Pewnie ciało nasze
      szybciej się starzeje
      bo wystarczy popatrzeć
      z nim się nic nie dzieje.

      Pozdrowienia i ukłony śle w dalekie strony Włodek



      Usuń