Widok z Wawelu.

Widok z Wawelu.

poniedziałek, 23 lutego 2015

Zegar czasu.




Zegar czasu.



Jeszcze nie dawno, ten zegar „tykał”

teraz nie „tyka”a czas też znika

już kalendarzu, skończył się styczeń

i tak jest co miesiąc, niczym koncert życzeń.



Różne nazwy miesięcy, i różne imiona

niezmiennie co roku, tak aż człowiek skona

lecz zanim odejdzie, trud życia będzie trwał

wpierw nauka chodzenia i mowy nie znał.



Nauka w szkołach, nauka życia

praca, rodzina, wciąż nowe przeżycia

należny odpoczynek, to morze lub góry

albo na jeziora, także co niektóry.



Gdy praca i nauka, to mało rozrywki

więc kiedy jest wolne, to w lasy na grzybki

inni nad wodę, by się poopalać

lub nawet na kawę, na luzie pogadać.



W domu odpocząć, też jest bardzo miło

bo i na to czasu w tygodniu nie było

każdy więc wybiera, co lubi lub musi

chociaż zmuszonego, wolne także kusi.



A czas bez odpoczynku, liczy swe godziny

my z upływem czasu, bardziej się męczymy

i czyja to wina, że siwy i przytyłem

dlatego że z zegarem, swe życie przeżyłem.



2015-02-23 Polityka-Rymki

Wojakowski Włodzimierz


5 komentarzy:

  1. Witaj Włodziu.
    A czy człowiek starszy wiekiem
    nie jest w życiu już człowiekiem?
    Czy nie wolno mu wśród zdarzeń
    spełniać swoich pięknych marzeń?
    Cóż że wszystkie nam zegary
    wyznaczają przemijanie
    gdy my w życie pełni wiary
    mamy jeszcze jego trwanie
    Nie ten wygląd nie to zdrowie
    nie ta werwa jak w młodości
    Choć się czasem kręci w głowie
    mamy prawo do radości
    W każdym dniu nie traćmy wiary
    bo w porządku tego świata
    każdy młody będzie stary
    tylko musi przejść przez lata!

    Pozdrowionka serdeczne, uściski i buziak :*)






    OdpowiedzUsuń
  2. Serwus Kasiu.
    Piękny wierszyk, piękne słowa
    lecz wyglądu nic nie zmieni
    wina to jest kalendarza
    oraz życia, jej jesieni. Karpiki i uściski Włodek

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyrzuć zegar, kalendarze
    każdy ranek będzie w darze
    on ci da, co będzie trzeba
    nawet słonko zajrzy z nieba
    uśmiechnie, do życia zachęci
    pójdą bóle, do niepamięci!

    A co to, a co to?-puszczam perskie oko
    :)))) smutaski ciebie nachodzą? Bądź przykładem,
    że życie na wiosnę budzi się również w" jesiennych panach":)
    Pozdrawiam cieplutko i miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serwus Alex.
    To jest tylko moja twórczość
    a nie jakieś wielkie żale
    chociaż są widoczne zmiany
    nie znaczące to detale.

    Lepiej nie strasz męża, bo ze szczęśliwego powrotu aż całuje klamki. 200 km to
    wcale nie tak dużo, jedynie ten deszcz. Pozdrawiam Was Włodek

    OdpowiedzUsuń
  5. :)))Pewnie, że nie dużo:)ale w taki deszcz z taką prędkością,hi,hi(według niego,, za duża):))

    OdpowiedzUsuń